Tu bedą krótkie notki
|
Wpisany przez Dominika Kowalewska
|
niedziela, 08 października 2006 18:31 |
Galindia
07-08 października Sierściuch Mniejszy spędził W Iznockim grodzie Galindów na Mazurach. Zaczęło się fatalnie: porwanie autokaru przez groźnych wojów Yzneggusa II - wodza tego dzikiego plemienia. Po zapłaceniu sowitego haraczu Galindowie zgodzili się przewieźć wszystkich swą starą łodzią - radość z tego wydarzenia przytłumił fakt, że wiosłowanie przypadło w udziale... zmęczonym podróżnikom. Ale nic to: najgorsze było jeszcze przed nami... Dwie godziny wiosłowania w kajakach na rzece Krutynia w tempie, którego sam Kusznierewicz nie powstydziłby się na regatach w Sydney. Ale za to wieczorem czekała na nas wspaniała biesiada "Galindówka", podczas której dokonano wyboru Najdzikszej Najlepszej Nałożnicy. Zabawa trwała do rana. Na zdjęcia z tego wyjątkowego miejsca zapraszam tutaj. |
Poprawiony: poniedziałek, 06 listopada 2006 18:28 |
Wpisany przez Ireneusz Gosztyła
|
niedziela, 17 września 2006 22:22 |
16 i 17-09-2006 Sierściuchy spędziły w jurajskich skałkach przełamując kolejne bariery zwłaszcza psychiczne. Zapraszamy na stronę Klubową Jurajskiego KW do małej galerii z tego wypadu. Jak widać po kolorach jesień mamy już u drzwi.
|
Poprawiony: poniedziałek, 18 września 2006 15:34 |
Wpisany przez Ireneusz Gosztyła
|
piątek, 15 września 2006 21:02 |
Dorzuciłem galerię z Kuby. Kuba, Kuba wyspa szczęśliwa ale cokolwiek lekko zaniedbana. Tak czy siak życzymy miłego oglądania, aczkolwiek poczekałbym aż Prezesowa Sierściuchów dorzuci jakieś opisy, w końcu nie tylko Murzyni muszą tyrać tylko chyba trzeba będzie wykazać sporo cierpliwości
|
Poprawiony: poniedziałek, 25 września 2006 22:40 |
Wpisany przez Ireneusz Gosztyła
|
wtorek, 12 września 2006 15:10 |
Koniec sierpnia i koniec urlopu . No po prostu czarna rozpacz. Na pocieszenie pozostaje galeria z wypadu w Alpy na stronie klubowej i miłe wspomnienie pogaduszek z sierściuchami prawdziwymi. Jak to stwierdził AndrzejZ to nie są świstaki, to są spaślaki - jego zagraniczni kuzyni.
|
Poprawiony: czwartek, 14 września 2006 01:16 |
Wpisany przez Ireneusz Gosztyła
|
sobota, 09 września 2006 02:00 |
 Poskałkowe pozowanie
No to miał być piękny dzień dla Ptyśki. Pierwsze poważne wspinanie w skałkach (pomijam lęki mamy dziecka). Nareszcie swoja uprząż choć ciągle za duża i cała skała stojąca otworem. Niestety Sierściuch Mniejszy z powodu nerwowej atmosfery, której sam był prowodyrem zapomniał zabrać aparatu fotograficznego, stad w galeriach możemy tylko zobaczyć zdjęcia jak bardzo dziecko potrafi się przywiązać do swojego nowego nakrycia głowy. Natomiast w galerii "las" dorzuciliśmy kilka nowych zdjęć zrobionych podczas ostatniego wyjazdu w Tatry. |
Poprawiony: piątek, 09 lutego 2007 08:55 |
|
|
<< pierwsza < poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna > ostatnia >>
|
Strona 8 z 9 |