Szczerze mówiąc nie tylko pogoda nas zawiodła podczas wypadu do Pruszkowa. Niestety miasto samo jako w sobie sprawiło na nas ponure wrażenie zapomnianego i zaniedbanego.
Na pewno po części winny był padający deszcz (który nie przeszkodził Sierściuchowi mniejszemu jeździć na rowerze) ale widok zanidbanych kamieniczek, trawników i ogólne odczucia nie pozostawiły pozytywnych wspomnień. A przecież jest w Polsce tyle miat o podobnej wielkości i historii do których z przyjemnością byśmy wrócili.
Osada wzmiankowana w XVI wieku. Prawa miejskie w 1916 roku. Korzystnie na rozwój Pruszkowa wpłynęło uruchomienie Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej w XIX wieku i w 1928r., Elektrycznej Kolei Dojazdowej.
We wsi Tworki (obecnie dzielnica Pruszkowa) w 1891r. wybudowano szpital dla psychicznie chorych.
W 1944 mieścił się tu obóz przejściowy Dulag121 dla wysiedlonych przez hitlerowców mieszkańców Warszawy.
1945 r. - szesnastu przedstawicieli Polskiego Państwa Podziemnego, zaproszonych na rozmowy do Pruszkowa, do willi przy obecnej al. Armii Krajowej, zostało aresztowanych przez NKWD i wywiezionych do Moskwy (zobacz: Proces szesnastu).
Po wojnie Pruszków stał się jednym z większych ośrodków przemysłowych na Mazowszu.
W Pruszkowie znajduje się Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego oraz dwór i park krajobrazowy z XIX wieku.
Najstarszą dzielnicą Pruszkowa jest Żbików (obejmujący północną część miasta), który był wzmiankowany już w 1297 r.