A A A

Ze względów obiektywnych zwanych Devi do tej pory zalegaliśmy z wakacyjnymi galeriami. Pora powoli nadrobić to niedopatrzenie i przedstawić miejsca, które mieliśmy możliwość zobaczyć.

No i oczywiście chcemy aby Jagodzianka wiedziała gdzie była w wieku minus dwa miesiące :). Zresztą uważamy, iż takie miejsca jak Zamek Spiski, Levoca na Słowacji czy okolice Ogrodzieńca - Góra Birów - na naszej pięknej Jurze Krakowsko Częstochowskiej są warte obejrzenia.

Zamek Spiski

Na wysokości 634 m. n.p.m., na skale wapiennej przewyższającej okoliczny teren o 200 m., króluje nad Kotliną Spiską jeden z najcenniejszych zabytków Spiszu, narodowa pamiątka kulturalna Zamek Spiski. Jest on przykładem nie tylko rozwoju naszej architektury od XII do XVIII wieku, ale swoją powierzchnią przewyższającą 4 hektary (dokładnie 41 426 m2) jest uważany za jeden z największych kompleksów zamkowych w Europie Środkowej.

Bogate są także jego dzieje. Skała, na której się rozpościera, była zasiedlona już w młodszej i późniejszej epoce kamiennej. Jednak pradawne zasiedlenie nastąpiło na przełomie naszej ery, kiedy tu powstało potężne i ogromne umocnione grodzisko ludu tzw. kultury puchowskiej. Jego obwałowania odkryli archeologowie podczas niedawnych badań archeologicznych. Znaleźli tu także ślady mieszkań chłopów i rzemieślników oraz obszerny obiekt kultu. Na podstawie wielkości, sposobu fortyfikacji i struktury organizacyjnych można założyć, że już w tym okresie było tu centrum administracyjne środkowego Spiszu. Wały, w terenie jeszcze zauważalne, otaczały cały zamek i przechodziły przez jego największy dziedziniec. Po zaniku tego grodziska powstało na sąsiednim kopcu, na Dreveniku, kolejne silne grodzisko. Dopiero potem zaczyna się budowa obecnego Zamku Spiskiego.

Dzieje Zamku Spiskiego i jego rozwój architektoniczny w istotnej mierze skorygowały i uzupełniły dokładne badania naukowe archeologiczne i architektoniczne, które były tu przeprowadzane przez dziesięć lat. Chyba najbardziej znanym odkryciem było znalezienie i określenie wieku najstarszej części architektonicznej zamku, okrągłej wieży mieszkalnej (która zanikła w pierwszej połowie XIII wieku), zbudowanej w XI - XII wieku. Około roku 1230 zostaje zbudowana obecna okrągła wieża, romański pałac i inne części górnego zamku. Kiedy zamki, pomiędzy którymi i Zamek Spiski, znakomicie się spisały podczas najazdu tatarskiego, Bela IV dał środki na budowę zamków a na Zamku Spiskim darował spiskiemu prepozytowi miejsce, na którym mógł zbudować wieżę i pałac. Tak powstał tzw. prepozytowy pałac, niedawno odkryty jako pierwsza przybudówka do pierwotnego zamku. Już w tym czasie, zwłaszcza zaś w drugiej połowie XIII wieku, miał miejsce w okolicy zamku niejeden bój. Zamek stał się ośrodkiem królewskiej żupy. Często w nim zamieszkiwali znani dostojnicy. W roku 1275 zajął go komes Roland, który się zbuntował przeciwko panującemu. Potem należał do królowej Elżbiety Kumańskej, matki Władysława IV. O zamek trwały walki też w pierwszej połowie XIV wieku. W roku 1312 chciał go zdobyć Matus Cak Trenciansky, ale zamek został obroniony. Krótko potem został przebudowany w stylu gotyckim i rozszerzony.

W roku 1443 zdobył go Jan Jiskra z Brandysa, walczący o prawa do korony Władysława Pogrobowca. Najpierw na zboczu pod zamkiem postawił małą umocnioną fortecę, potem zlecił wybudować fortyfikacje wielkiego dziedzińca. W taki sposób zyskiwał powoli zamek obecny wygląd i rozmiary. Istotnym punktem zwrotnym w historii zamku był rok 1464, w którym panujący podarował ten do tej pory królewski zamek szlachcicom Imrichovi i Stefanowi Zapolyom. Jest interesujące, że mimo tego że Zapolyowie byli właścicielami ponad 70 zamków, uważali Zamek Spiski za swój podstawowy zamek i na nim byli osiedleni. W znaczący sposób go rozbudowali i zmodernizowali. Postawili nową kaplicę, podwyższyli i wzmocnili wieżę, w stylu gotyckim przebudowali romański pałac, przy czym zatrudniali tych samych kamieniarzy, którzy im budowali kaplicę nagrobną w Spiskiej Kapitule. Na zamku urodził się też ostatni król węgierski przed Habsburgami Jan Zapolya. Był on ostatnim właścicielem zamku z tego rodu i dlatego, gdy przegrał walkę o tron węgierski, zamek został w marcu 1528 roku skonfiskowany przez Habsburgów. Ale już w roku 1531 podarowali go Aleksemu Turzonowi. Turzonowie przystosowali zamek do swoich potrzeb i nadali wielu jego budynkom renesansowy charakter. Gdy w roku 1636 wymarli w linii męskiej, zyskali zamek Csakyowie, którzy byli jego właścicielami aż do roku 1945. Co prawda, mieszkali w nim jedynie do końca XVII wieku, ponieważ już od początku XVIII wieku Csakyowie budowali wygodne kasztele w Hodkowcach, a później także w Bijaczowcach, Kluknawie i w innych miejscach i tam się osiedlali. Do budowy tych kaszteli zużyli wiele elementów budowlanych z zamku. Na zamku pozostała jedynie jednostka wojskowa, która jednak po pożarze w roku 1780 go opuściła. Dopiero w ostatnich latach po dokładnych badaniach naukowych dokonuje się napraw, konserwacji a niektóre fragmenty zamku rekonstruuje. Dolny dziedziniec był już w roku 1983 udostępniony zwiedzającym.

Kiedy wchodzimy do zamku od strony Hodkowców, dostrzegamy umocnienia dawniejszej bramy głównej. Dzisiejsze samotne murowane słupy były pierwotnie połączone belkami i tworzyły pierwszą linię obrony. Za nimi znajdowała się głęboka fosa, potem wysoki mur tworzący podzamcze. W ten sposób dostaniemy się do wieży z bramą gotycką z XV wieku, przed którą była zapadnia. Bramę można było zamknąć nie tylko mostem zwodzonym ale i grubą kratą, którą spuszczało się z góry. Na jej miejscu była już brama w XIV wieku. W środku średniego dziedzińca, do którego się dostaniemy, stał dom półkoraba, w pobliżu murów znajdowały się mieszkania załogi a z tyłu spichlerze. Brama po lewej stronie prowadzi do dużego dziedzińca. Przed jego wybudowaniem stał przed tą bramą barbakan, tj. wieża przez którą trzeba było przejść by dostać się do bramy. Duży dziedziniec zbudowany najpewniej w połowie XV wieku dawał ochronę obozującego wojska i mógł się przyczynić do ochrony dużej liczby okolicznej ludności. W jego dolnej części rzucają się w oczy fundamenty okrągłego obiektu. Była to wieża mieszkalna zbudowana w pierwszej połowie XV wieku, chroniona potężną fosą i drewnianą palisadą. Częściowo służyła jako magazyn broni. Po wybudowaniu murów dziedzińca straciła częściowo funkcję twierdzy. Po wewnętrznej stronie murów znajdowały się obiekty gospodarcze. Przez ten dziedziniec przebiega część wału grodziska puchowskiego.

2010-07-16 Zamek SpiskiShow Gallery

Wracamy do dziedzińca środkowego i stromą drogą wchodzimy przez bramę do romańskiego podzamcza, którego znaczna część była zasypana przed przeprowadzeniem badań. Widzimy przed sobą resztki pałacu prepozytowego i dalej miejsce, na którym stał młyn, oraz wyżłobioną w skale małą jaskinię. Po drugiej stronie znajduje się nieźle zachowana brama romańska, przez którą dostaniemy się do górnego zamku. Do zamku górnego prowadziła później kolejna brama, która prowadziła jakoby "w powietrze". Uprzednio można się było do niej dostać po drewnianej konstrukcji.

Górny zamek jest naturalnie najstarszą i najcenniejszą częścią zamku. Zaraz naprzeciw wejścia znajduje się wpuszczona do skały cysterna, do której jest dostęp z powierzchni przez wąski otwór. Idąc w prawo dostaniemy się do wzmiankowanej bramy romańskiej, przed którą znajdują się mury pochodzące z ostatnich prac budowlanych na zamku w XVIII wieku. Po drugiej stronie znajdują się pierwotne gotyckie i renesansowe budowle mieszkalne właścicieli i użytkowników mieszkań, wykorzystywane dziś jako platformy widokowe ze wspaniałym widokiem na rozległe okolice. O wspaniałości i reprezentacyjności uprzednich pomieszczeń zamkowych świadczą zachowane gotyckie i renesansowe portale i okna. Pośrodku przestrzeni zamkowej znajduje się donżon - okrągła wieża, pochodząca z połowy XIII wieku, dostępna uprzednio tylko z wysokości pierwszego piętra. Za nią jest potężna murowana ściana okrągłej budowli, uważanej do niedawna za cysternę Chodzi o resztki rekonstruowanej wieży zamkowej z XI - XII wieku. Uległa zniszczeniu w pierwszej połowie XIII wieku z powodu destrukcji podłoża, gdy w skale powstała wielka szczelina. Arkady łączą dzisiejszą wieżę z gotycką kaplicą z XV wieku, za którą znajduje się najcenniejsza część zamku, potężny uprzednio trzypiętrowy pałac romański, który w XV - XVI wieku został przebudowany w stylu gotyckim. Z oryginalnej architektury najpiękniejsze są delikatne kolumny stowarzyszonych romańskich okien z głowicami. Budowniczymi tych obiektów byli w XIII wieku kamieniarze z północnych Włoch. Podczas badań przy dzisiejszej wieży znaleziono wydrążoną prostokątną jamę, która mogła służyć jako cysterna albo lodownia. Sam zamek ma wspaniałe położenie oraz piękną architekturę i dla jego walorów warto się trochę wysilić, by do niego dotrzeć.

Źródło: Strona Zamku Spiskiego

Levoca

Lewocza leży 25 km na wschód od Popradu. Jest otoczona murami, usytuowana na lekkim wzniesieniu, przepojona fascynującą atmosferą średniowiecza. Pierwsze próby założenia miasta w tej okolicy spełzły na niczym z powodu najazdów tatarskich. Dopiero w XIII wieku fala emigrantów z Saksonii zapewniła Lewoczy pozycję stolicy miast spiskich, którą miasto traciło stopniowo dopiero w XVIII i XIX stuleciu. Dlatego też miasto jest architektonicznym reliktem zdominowanym przez budynki XV- i XVI-wieczne, czyli pochodzące z okresu rozkwitu. Cały kompleks miejski Lewoczy jest miejskim rezerwatem historycznym. Średniowieczne, gotyckie założenie miasta ma kształt szachownicy, z prostokątnym rynkiem, wokół którego znajdują się liczne gotyckie, renesansowe i wczesnobarokowe kamieniczki i pałace patrycjuszy, z wewnętrznymi podwórzami otoczonymi arkadowymi podcieniami i krużgankami. Na uwagę zasługują też fragmenty gotyckich umocnień miejskich z XIV ÷ XV wieku. Interesujący architektonicznie budynek ratusza z arkadami wykazuje pierwotne założenie gotyckie z połowy XVI wieku. W XVII wieku został przebudowany w stylu renesansowym.

Najcenniejszym zabytkiem Lewoczy jest gotycki kościół św. Jakuba, uznany dziś za pomnik kultury narodowej. Budowa jego została ukończona przed rokiem 1400. Jest to największy gotycki kościół na Spiszu i po koszyckim Domu św. Elżbiety drugi największy w Słowacji. Kościół posiada wyjątkowo wspaniałe wyposażenie wnętrza. Należy do niego przede wszystkim ołtarz główny wys. 18,6 m, szer. 6 m, pochodzący z lat 1507-17, z bogatymi rzeźbami w drewnie i malowidłami mistrza Pawła z Lewoczy, związanego z krakowską szkolą Wita Stwosza. Jest to najwyższy gotycki ołtarz na świecie, uznany za pomnik kultury narodowej. Znajdują się tu także liczne interesujące XIV- i XV-wieczne freski. Na jednym z bocznych ołtarzy, fundowanym w 1494 r. przez króla Czech i Węgier Władysława II Jagiellończyka znajduje się obok postaci biczowanego Chrystusa polski orzeł Jagiellonów.

 

W Lewoczy często, zwłaszcza w XV wieku, odbywały się spotkania sąsiednich monarchów. Tutaj w 1423 roku spotkał się Władysław Jagiełło z królem węgierskim cesarzem Zygmuntem Luksemburskim. Ten ostatni za cenę rezygnacji Jagiełły z kandydowania do tronu czeskiego zobowiązał przybyłych do Lewoczy posłów krzyżackich do respektowania układu zawartego z Polską nad jeziorem Mnichów. Tutaj w 1474 roku mieściła się kwatera główna króla Macieja Korwina podczas jego wojny z Polską. W 1494 roku odbył się w Lewoczy zjazd synów Kazimierza Jagiellończyka: Władysława II - króla Czech i Węgier, Jana Olbrachta - króla Polski, Aleksandra - wielkiego księcia Litwy, Zygmunta Jagielończyka oraz Władysława Fryderyka, z udziałem innych osobistości. Zjazd zakończył spory między braćmi. Wtedy to ustalono, że Zygmunt Jagiellończyk, późniejszy król polski, otrzyma godność namiestnika Śląska, znajdującego się wtedy we władaniu czeskim.

2010-07-16 LevocaShow Gallery

Źródło: Strona rodzinna Walińskich

Góra Birów

Najprawdopodobniej po raz pierwszy Górę Birów odnotowano już na XV wiecznych mapach. Pojawiła się ona w roku 1467r. pod nazwą AVBIRTURCIVS MONS, który określał całe pasmo Jury. Odkryte początki bytności ludzi na Górze Birów sięgają 30 tysięcy lat wstecz, wtedy to łowcy reniferów i niedźwiedzi zakładali swoje łowieckie obozowiska w jaskiniach Góry Birów. Oprócz rogowych i krzemiennych narzędzi pozostawili jedne z pierwszych wytworów sztuki dekoracyjnej w postaci poroży renifera zdobionych nakłuwanym ornamentem. W tym okresie panowały warunki zbliżone do dzisiejszej tundry. Mijały wieki, a ludzie przybywali w te okolice i odchodzili. Pomiędzy 5000 a 4000 lat temu zadomowili się tutaj na dobre zakładając pierwszą osadę rolników i hodowców. Istniały również wtedy m.in. na szczycie Góry Birów warsztaty produkujące siekierki z krzemienia i groty strzał. Nawarstwienie szczytu Góry można porównać do wielu warstw tortu. W zasadzie wszystkie epoki historyczne wyróżniane na obszarze Polski pozostawiły tutaj jakiś swój ślad w postaci zabytków zagubionych, czy też pozostawionych przez naszych przodków.

Osada Łużycka

Wielkie znaczenie ma odkrycie na szczycie i wokół Góry Birów pozostałości istnienia w tym obszarze kilku osad ludności tzw. kultury łużyckiej. Kompleks ten rozwijał się w VI-V w. p.n.e. Ludność kultury łużyckiej jest twórcą znanego szeroko grodu w Biskupinie na Kujawach. Kres łużyckiemu osadnictwu w rejonie Podzamcza jak i na znacznych obszarach Jury oraz terenu obecnej Polski położył najazd koczowniczych plemion Scytów, których możemy porównać do znanych nam z późniejszej historii Tatarów. Osady zostały zniszczone, a o ich pobycie świadczą brązowe charakterystyczne grociki strzał znalezione na Górze Birów. Ze zniszczonych osad wydobyto także brązowe i żelazne ozdoby stroju kobiecego, narzędzia, naczynia, przęśliki i ciężarki tkackie, które pozwoliły na rekonstrukcję pionowego warsztatu tkackiego sprzed 2500 lat.

Wandalowie na Górze Birów

Niemniej interesujących materiałów i danych historycznych dostarczyły nawarstwienia następnej osady pochodzącej z IV wieku n.e. tj. ludności pochodzenia germańskiego. Obecnie przypuszcza się, iż są to znani ze starożytnych źródeł Wandalowie, którzy wraz ze swoimi pobratymcami podbili i zniszczyli Cesarstwo Rzymskie, aby ostatecznie po długiej wędrówce dotrzeć, aż do Afryki Północnej gdzie ostatecznie zostali podbici przez Cesarstwo Bizantyjskie. Na Górze Birów pozostawili oni naczynia toczone na kole ozdoby z brązu, żelaza jak i srebra. Szereg tych znalezisk należy do unikatowych na ziemiach polskich i wzbudza szerokie zainteresowanie tak krajowych jak i zagranicznych badaczy będąc tematem publikacji naukowych.

Osada Słowiańska

Ostatni, ale jakże ważny w dziejach okres osadnictwa szczytu tego ostańca to okres wczesnośredniowieczny i średniowieczny. Mamy wtedy do czynienia z jedną z najstarszych na Jurze osad naszych bezpośrednich przodków – Słowian. Założyli oni również u podnóża osady cmentarzysko kurhanowe, gdzie chowali swoich zmarłych. Takie cmentarzysko jest jedynym tego typu obiektem w tej okolicy i pochodzi podobnie jak osada z VIII/IX-X wieku.

Okres świetności obronnego Grodu Królewskiego na Górze Birów

W okresie rozbicia dzielnicowego Królestwa Polskiego i ciągłych walk międzydzielnicowych na przełomie XIII i XIV wieku szczyt Góry został umocniony. Powstały wtedy odcinkowe wały drewniano-kamienno-ziemne, fragmenty murowane oraz zabudowa wewnętrzna. O tym, że była to placówka militarna, gdzie stacjonowała drużyna książęca, świadczy olbrzymia ilość militariów i oporządzenia jeździeckiego wydobyta w trakcie prac archeologicznych, są to: topory, długie noże bojowe, groty oszczepów, bełtów jak i strzał, ostrogi, wędzidła, strzemiona, podkowy. Ten asortyment uzupełniają narzędzia domowe i kowalskie. O wysokiej randze tego obiektu mogą świadczyć wydobyte tutaj szpile żelazne, które identyfikuje się jako rylce do pisania na woskowych tabliczkach. Gród został zniszczony przez pożar, który być może został wzieniecony w czasie walk polsko-czeskich w I połowie XIV wieku. Mogą o tym świadczyć m.in. monety znalezione na terenie Grodu, pochodzące wyłącznie z mennic czeskich lub śląskich podległych Królowi Czech.

Początki Ogrodzieńca

W okresie zniszczenia Grodu pojawia się w źródłach historycznych nazwa miejscowości Ogrodzieniec jako siedziby parafii. Wskazywana jest ona także kilka razy w zapiskach z XIV wieku. Najważniejszym jednak dokumentem jest akt nadania z 1386r.dla miasta Ogrodzieńca, który zwał się wtedy Koczurów oraz zamku Ogrodzieniec wraz z kilkunastu innymi wsiami Cześnikowi Włodkowi z Charbinowic herbu Sulima. Było to królewskie nadanie za zasługi dla króla Władysława Jagiełły. Z innych dokumentów dowiadujemy się jednak, że przed Włodkiem, Zamkiem Ogrodzienieckim władał jako zarządca z ramienia Kazimierza Wielkiego, Przebór z Brzezia – Marszałek Królestwa. Wynika z tego jasno, że wcześniejszy gród, jak i wzniesiony po jego zniszczeniu kamienny zamek, były własnością książęcą i królewską i takie są początki Ogrodzieńca jako miasta królewskiego, które swoje korzenie ma na Górze Birów w Podzamczu.

2010-07-19 Góra BirówShow Gallery

Źródło: Oficjalna strona Grodu